Eksperci Banki Światowego (dalej: BŚ) dwukrotnie w roku publikują raport „Commodity Markets Outlook”, podsumowujący najważniejsze wydarzenia na globalnym rynku surowców z prognozami na kolejne lata. W październikowym wydaniu wśród najważniejszych wniosków dla globalnego rynku gazu, warto wskazać na kwestię nasilającego w tym roku procesu przekierowania amerykańskich dostaw LNG z Europy do Azji Południowo-Wschodniej (chociaż w ostatnim miesiącu przy wysokich cenach gazu TTF tendencja jest odwrotna). Popyt na gaz w Europie był w czasie 9M24 faktycznie o 3% niższy r/r, podczas gdy w skali globalnej wzrósł w tym okresie o prawie 3% r/r. Ponad 60% wzrostu zapotrzebowania wypracowali właśnie odbiorcy azjatyccy. W samych Chinach konsumpcja gazu wzrosła o 10% w czasie trzech kwartałów, za sprawą zwiększania rezerw dla bezpieczeństwa energetycznego oraz ekspansji technologii niskoemisyjnych. Znaczący wzrost popytu odnotowano również w Indiach, Japonii i Korei Południowej. Na poniższym wykresie przedstawiono zmiany w kierunkach eksportu amerykańskiego LNG w miesiącach kwiecień-lipiec 2024 względem okresu 1Q22-1Q24.
Zdaniem ekspertów Banku Światowego w przyszłym roku konkurencja o dostawy LNG pomiędzy europejskimi a azjatyckimi dostawcami, będzie jeszcze silniejsza. Nadchodzące odcięcie unijnych konsumentów od 15 mld m3 gazu (rocznie) tranzytem ukraińskim, przy wyższym popycie zarówno w Europie jak i w Azji, może zwiększyć potrzeby importowe obydwu regionów. Obserwowane przekierowanie dostaw z USA, było efektem bardzo wysokich zapasów gazu po zimie 2023/2024 w UE oraz niskiego popytu na surowiec w europejskiej energetyce i przemyśle wiosną.
Według prognoz Banku Światowego, największy wzrost cen gazu w przyszłym roku zostanie odnotowany w USA (po 13% spadku w 2024 roku, odbicie o 55% r/r), za sprawą rozbudowy terminali LNG oraz infrastruktury regazyfikacyjnej na świecie, co znacząco zwiększy popyt na amerykański eksport surowca. W 2026 roku ceny gazu w USA mogą umocnić się o kolejne 9%. W Europie BŚ szacuje 7% wzrost cen gazu w 2025 roku, za sprawą wyższego popytu (i konieczności konkurowania z Azją). Jednak w 2026 roku popyt na naszym kontynencie może ustabilizować się lub nawet obniżyć wraz z rozwojem OZE, co z kolei osłabi ceny gazu w Europie o 9% r/r. Podobną trajektorię mogą wykazywać ceny w Azji Północno-Wschodniej (np. w Japonii), za sprawą konieczności zabiegania o te same dostawy LNG co europejscy odbiorcy. Założeniem do powyższej prognozy jest taki wolumen przyszłej podaży gazu, który pokrywa rosnący popyt w latach 2025 i 2026, ale nie generuje żadnej nadwyżki, pozostawiając napięty bilans na rynku fizycznym. Jednak Bank Światowy dodaje, że w najbliższych dwóch latach dostępna flota gazowców wzrośnie o 40%, zaś od 2026 roku zwiększone możliwości produkcyjne LNG (w USA i Katarze), powinny nieco złagodzić napięcie na rynku fizycznym. Na poniższym wykresie przedstawiono historyczne oraz prognozowane zmiany w globalnej podaż gazu (w mld m3) w latach 2022-2026. Największy przyrost produkcji spodziewany jest w Ameryce Północnej oraz na Bliskim Wschodzie.
Wskazane przez BŚ czynniki ryzyka, które mogą zaburzyć prognozy ekspertów z tej instytucji, skupiają się wokół: zaburzenia dostaw LNG z Bliskiego Wschodu, mroźniejszej zimy w Europie, odcięcia UE od dostaw z Rosji oraz pojawienia się nowych konkurentów na rynku odbiorców LNG (np. Brazylii). Jedynym czynnikiem mogącym doprowadzić do spadku cen gazu (zamiast prognozowanego ich wzrostu), jest zdaniem ekspertów Banku Światowej, znaczące spowolnienie rozwoju gospodarczego w Azji Wschodniej.
Źródło danych w publikacji: Bank Światowy, „Commodity Markets Outlook”.
Link do raportu: https://www.worldbank.org/en/research/commodity-markets
